Próbował okraść sklep, grożąc bronią gazową. Twierdził, że to tylko dowcip
Pod koniec zeszłego tygodnia policja zatrzymała 17-letniego mężczyznę, który jest podejrzewany o próbę przeprowadzenia rabunku. Młodzieniec używał pistoletu na kuleczki napędzanego przez CO2 do zastraszenia kasjera. Kiedy został zatrzymany, twierdził, że cała sytuacja była tylko jego żartem. Nastolatek będzie musiał się jednak odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem.
Kilka dni temu do miejscowej jednostki policji wpłynęło zgłoszenie o próbie napadu rabunkowego w jednym z punktów handlowych w gminie Duszniki. Grupa osób weszła do sklepu i zaczęła się zachowywać głośno. Jeden z mężczyzn z grupy płacił za zakupione produkty, a inny nagle wyjął coś, co wyglądało na broń, spod swojej kurtki i skierował to w stronę kasjera. Ten sam mężczyzna domagał się pieniędzy. Świadek zdarzenia twierdził również, że podejrzany próbował dostać się do kasy, ale nie udało mu się nic ukraść. Wszyscy opuścili sklep razem. Dwóch członków tej grupy zostało później rozpoznanych przez zgłaszającego.
Grupa zawierała kilka osób, które weszły do sklepu razem z młodzieńcem podejrzanym o próbę napadu. Wszyscy byli mieszkańcami Dusznik i mieli od 16 do 18 lat. 17-letni podejrzany o grożenie bronią został szybko aresztowany. Podczas przeszukania jego domu, policja znalazła i zabezpieczyła pistolet na kuleczki, który był napędzany CO2 i którym mężczyzna prawdopodobnie posługiwał się w sklepie. Broń została przekazana do eksperta balistyki na dalsze badania.
Policja zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu i przesłuchała nastolatków powiązanych z tym incydentem. Gdy zebrano dowody, przesłuchano również podejrzanego. 17-latek przyznał się do zarzuconego mu czynu, ale stwierdził, że nie miał zamiaru kraść pieniędzy i że całe zdarzenie było tylko żartem. Postępowanie w sprawie zostało wszczęte. Po jego zakończeniu, 17-latek będzie musiał odpowiedzieć za swoje działania przed sądem.