Przerażające zbrodnia sprzed prawie dwóch dekad: zagadka morderstwa Edmunda z Chodor pozostaje niewyjaśniona
W malowniczej wsi Chodory, Edmund – lokalny polityk i przedsiębiorca, dzielił dom ze swoją żoną, córką oraz zięciem. Jako radny gminy Turośń Kościelna i prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Chodorach, cieszył się szacunkiem i uznaniem społeczności. Wspierając rozwój ekonomii lokalnej, prowadził firmę, która dawała pracę wielu mieszkańcom. Pomimo aktywnego udziału w życiu publicznym, Edmund był osobą nieufną – nie gościł w swoim domu osób spoza najbliższego kręgu rodziny.
Te dramatyczne wydarzenia miały miejsce 24 marca 2004 roku. Żona Edmunda, pani Łucja, wróciła do ich wspólnego domu wieczorem. Zastała go w całkowitej ciemności. Jej serce musiało zamarznąć, gdy po chwili natknęła się na ciało ukochanego męża. Co stało się tamtego dziwnie mrocznego wieczoru?