Bracia z Kociewia wpadli z narkotykami podczas kontroli drogowej, a pogrążyło ich… koryto!
Niespodziewane zwroty akcji mogą być nie tylko na ekranie, ale i w rzeczywistości. Dzięki temu dwaj bracia z Kociewia (województwo pomorskie), znani nie tyle z uczciwej pracy, co z kreatywnych metod zdobywania pieniędzy, mogli przekonać się na własnej skórze. Wybrali łatwiejszą ścieżkę – kradzieże i narkotyki, nie przypuszczając, że to właśnie to doprowadzi do ich upadku.
Historia rozpoczęła się w drugiej połowie października. Policjanci ze Starogardu Gdańskiego otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego marki renault. Szybka i skuteczna praca detektywów pozwoliła na zidentyfikowanie sprawców – okazało się nimi być dwóch wspomnianych wcześniej braci w wieku 30 i 32 lat. Zostały one zatrzymane przez funkcjonariuszy podczas rutynowej kontroli drogowej, ale to jeszcze nie był koniec zaskakujących wydarzeń.
Sytuacja skomplikowała się, gdy policjanci dokonali przeszukania posesji jednego z zatrzymanych braci. Z pomocą przyszedł Nel – policyjny pies wytrenowany do wykrywania zapachu narkotyków. Wskazał on swojemu przewodnikowi miejsce pod korytem w stajni, gdzie po przekopaniu luźnej ziemi odkryto niewielką beczkę – nie do kiszenia ogórków, ale do ukrywania kilku worków z żółtym proszkiem, który okazał się być amfetaminą. Policjanci zabezpieczyli niemal 1,5 kilograma tej substancji.
W toku dalszych działań funkcjonariusze zatrzymali także 29-letnią kobietę zamieszkującą na terenie posesji. Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym na postawienie zarzutów wprowadzania do obrotu dużej ilości substancji psychotropowej zarówno kobiecie, jak i 30-letniemu mężczyźnie. Ponadto 30-latek, działający w warunkach recydywy, oraz jego starszy brat usłyszeli dodatkowo zarzut dotyczący kradzieży pojazdu.