Zakończenie prowadzonego od 12 lat śledztwa dotyczącego zbrodni, w której syn zabił rodziców

Zakończenie prowadzonego od 12 lat śledztwa dotyczącego zbrodni, w której syn zabił rodziców

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku, kończąc tym samym śledztwo prowadzone przez policję z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Śledztwo dotyczyło morderstwa 44-letniej kobiety i 66-letniego mężczyzny, które miało miejsce we wrześniu 2012 roku. Za takie przestępstwo grozi kara nie krótsza niż 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Przypadek tego zabójstwa został rozwikłany dzięki współpracy policji z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku. Mimo początkowych trudności, kiedy to w sierpniu 2013 roku śledztwo zostało umorzone z powodu braku wystarczających dowodów, sprawę ponownie otwarto w 2017 roku. Wówczas do akcji wkroczyły najbardziej doświadczone siły Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego i Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Przeanalizowano na nowo wszystkie informacje, przesłuchano dodatkowych świadków, a zebrane dowody poddano ponownym badaniom.

Przełom nastąpił, gdy udało się ustalić, że za zbrodnią stało trzech mężczyzn w wieku 42, 51 i 52 lat zamieszkujących powiat starogardzki. Jednym z nich był syn ofiary, który wspólnie z drugim mężczyzną dopuścił się mordu na swoich rodzicach, a trzeci z nich za wynagrodzenie pomagał w tej zbrodni. Zaraz po ustaleniu tych faktów, podejrzani zostali zatrzymani przez kontrterrorystów i doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Podczas śledztwa okazało się, że motywem zbrodni były spory majątkowe między synem a jego ojcem. Na mocy decyzji sądu, wszyscy mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Obecnie po 12 latach dochodzenia sprawa ta ma szansę na rozstrzygnięcie przed sądem, ponieważ Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała już akt oskarżenia.

W trakcie dalszego śledztwa ustalono również, że jeden z mężczyzn współpracował z dwoma innymi osobami przy oszustwie na szkodę towarzystwa ubezpieczeniowego w 2020 roku. Wszyscy trzej stali za upozorowaną kolizją komunikacyjną. Za to przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności do lat 8.